W tym roku nasz comiesięczny dzień skupienia wypadł we wspomnienie Świętego Rafała Kalinowskiego, patrona warszawskiej wspólnoty. Z tej okazji siostra Krysia Balcer przybliżyła postać pierwszego polskiego świętego karmelity bosego. Święty Rafał był z nami przez całe spotkanie w wystawionych relikwiach.
Święty ojciec Rafał od św. Józefa Kalinowski urodził się w Wilnie 1 września 1835 r.; otrzymał na chrzcie imię Józef. Uczył się w Instytucie Szlacheckim w Wilnie, w Szkole Agronomicznej w Hory-Horkach. Studia podjął w Akademii Inżynierii Wojskowej w Petersburgu, którą ukończył w 1857 r. z tytułem inżyniera i stopniem porucznika. Podczas studiów wychowanie religijne wyniesione z domu rodzinnego nie wytrzymało próby życia. Kalinowski przeszedł pierwszy poważny kryzys religijny – nie przystępował do sakramentów świętych, nieregularnie uczestniczył we Mszy św. Nie zaprzestał jednak pytać siebie o sens swego życia. Odpowiedzi na to pytanie szukał w lekturze dzieł filozoficznych i teologicznych, w refleksji nad nimi. Po ukończeniu studiów został mianowany asystentem matematyki w Akademii Inżynierii Wojskowej. W roku 1859 współpracował w projektowaniu linii kolejowej Kursk-Kijów-Odessa. Wówczas w Kursku z braku interesującej lektury sięgnął po modlitewnik. Odkrył wtedy, że „czytanie tej książki niezmiernie na duszę oddziaływało, szczególniej budziło się uczucie ufności w pośrednictwo Matki Najświętszej”.Następnie został zatrudniony jako kapitan sztabu i pracował przy rozbudowie twierdzy w Brześciu nad Bugiem. W roku 1863, po wybuchu powstania styczniowego zwolnił się z wojska rosyjskiego i przyjął obowiązek ministra wojny w rejonie Wilna. W wyniku rozeznania sytuacji, które przeprowadził Kalinowski po przyjeździe do Wilna – a różniła się ona bardzo na niekorzyść od obrazu, jaki mu przedstawiono w Warszawie – doszedł do przekonania, że skoro nie można odwołać powstania, nie należy go jednak rozszerzać, gdyż to pociągnie za sobą tylko daremne ofiary.
Aresztowany 24 marca 1864 r., został skazany na karę śmierci, którą zamieniono mu na 10 lat przymusowych prac na Syberii. Po dziesięciu latach, w 1874 roku, powrócił z Syberii. W Paryżu przyjął obowiązek wychowawcy księcia Augusta Czartoryskiego, który potem został salezjanem, a dziś jest zaliczony w poczet błogosławionych Kościoła Katolickiego. Mając skończone 42 lata, w r. 1877 wstąpił do zakonu karmelitów bosych w Grazu w Austrii i przyjął imię zakonne brat Rafał od św. Józefa. Na ziemiach polskich w wyniku kasat zaborców klasztory karmelitów bosych zostały zlikwidowane. Po złożeniu ślubów zakonnych studiował teologię na Węgrzech, a święcenia kapłańskie otrzymał w Czernej koło Krakowa 15 stycznia 1882 r. Odnowił Karmel w Czernej, został wybrany tam na przeora (trzykrotnie).
Umarł 15 listopada 1907 r., w klasztorze w Wadowicach, który założył i którego był wtedy przeorem. Został pochowany na cmentarzu klasztornym w Czernej.
11 października 1980 r. św. Jan Paweł II promulgował dekret o heroiczności cnót, a po zatwierdzeniu cudownego uzdrowienia ks. Władysława Misia, Papież 22 czerwca 1983 r., beatyfikował o. Rafała Kalinowskiego w Krakowie. W r. 1989 w Kurii krakowskiej przeprowadzono proces kanoniczny w sprawie cudownego uzdrowienia dziecka, za wstawiennictwem bł. Rafała. Dnia 10 lipca 1990 r. św. Jan Paweł II zatwierdził cud do kanonizacji. Na Konsystorzu 26 listopada 1990 r. św. Jan Paweł II postanowił przystąpić do kanonizacji bł. Rafała Kalinowskiego i dokonać ceremonii kanonizacyjnej w niedzielę 17 listopada 1991 r. Już za życia św. Ojca Rafała otaczała opinia świętości. Jego proces dojrzewania wiary trwał przez wiele lat. Po kilku latach poszukiwań nastąpiło głęboko przeżyte spotkanie z Chrystusem w sakramencie pokuty i Eucharystii. W sierpniu 1863 r. w uroczystość Wniebowzięcia NMP, Kalinowski przełamując ostatnie opory wewnętrzne, po 10-letniej przerwie, przystąpił do sakramentu pokuty w kościele pomisjonarskim w Wilnie. Jego spowiednikiem był ostatni misjonarz na Litwie, ks. Konstanty Eymont. Po latach, Kalinowski napisał: „Co się Bogu podobało dokonać w mej duszy w czasie chwil spędzonych u stóp spowiednika […] może wypowiedzieć tylko ten, kto podobnych doświadczył chwil”. Następnym jego spowiednikiem i kierownikiem duchowym został ks. Felicjan Antoniewicz. Podjął wówczas również decyzję o wstąpieniu do kapucynów. Po uzyskaniu wolności z nieznanych powodów zrezygnował z tego zamiaru. Zachęcano go do wstąpienia do zmartwychwstańców. Ostatecznie, po długiej walce wewnętrznej, zdecydował się na zakon karmelitów bosych. Po raz pierwszy spotkał się z tym zakonem w 1874 r. podczas krótkiego pobytu w Krakowie.Na zesłaniu napisał:
– Oddaje życie… „z miłości do ojczyzny wiekuistej” – przez karmelitańską profesję, aby jeszcze pełniej miłować na podobieństwo Chrystusa stając się Jego przyjacielem: „Wy jesteście przyjaciółmi moimi” (J 15, 14).
– Oddaje życie… za bliskich poprzez kapłańską służbę, zachęcając wszystkich do doskonałości i do świętości. Staje się on modlitwą i pracą, pragnąc uczynić się „własnością innych”.
– Oddaje życie… za sprawę jedności Kościoła. Płonie pragnieniem ujrzenia zjednoczonych w tej samej owczarni braci prawosławnych, pełen nadziei we wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny, tak bardzo przez nich czczonej.św. Jan Paweł II
Był cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym. Czasami jednemu grzesznikowi potrafił poświęcić nawet kilka godzin. Wierni wiedzieli, że można u niego odbyć spowiedź z całego życia i będzie się cierpliwie wysłuchanym. Posiadał niezwykły dar jednania grzeszników z Bogiem i przywracania spokoju sumienia ludziom dręczonym przez natręctwa i lęki.
Zawsze skupiony, zawsze zjednoczony z Bogiem, człowiek modlitwy, posłuszny i zawsze gotowy do wyrzeczeń, do postów i do umartwienia. Uczył miłowania Boga, Chrystusa, Matki Bożej, Kościoła i bliźniego.