W sobotę 28 maja, bardzo wcześnie rano, bo o godzinie piątej, po błogosławieństwie ojca-asystenta o. Mariana, wyruszyła spod klasztoru Ojców Karmelitów Bosych w Warszawie 11-osobowa pielgrzymka członków OCDS. Jechaliśmy do Gniezna na spotkanie wspólnot OCDS prowincji warszawskiej z okazji 1050-lecia chrztu Polski. W drodze, dzięki interesującej prezentacji Krysi Balcer poznaliśmy historię miejsc będących celem pielgrzymki: Gniezna i Ostrowa Lednickiego. Do Gniezna przyjechaliśmy punktualnie. Po serdecznym przywitaniu się z siostrami i braćmi z innych wspólnot musieliśmy bardzo sprawnie zakwaterować się, aby zdążyć na pierwszy punkt programu – zwiedzanie gnieźnieńskiej archikatedry – Bazyliki prymasowskiej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Oprowadzani przez przewodników usłyszeliśmy historię miejsca związanego z początkami chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Początki gnieźnieńskiej katedry sięgają końca IX wieku, kiedy wybudowano prostokątne oratorium jednonawowe. W katedrze w srebrnym sarkofagu umieszczone zostały relikwie św. Wojciecha, który w kwietniu 997 roku zginął śmiercią męczeńską z rąk pogańskiego kapłana plemienia Prusów. W świątyni odbywały się również koronacje pierwszych królów Polski. W kryptach katedralnych kaplic pochowanych zostało wielu polskich biskupów i prymasów, m. in. Prymas Ignacy Krasicki. Oczywiście obejrzeliśmy pochodzące z XII wieku słynne spiżowe Drzwi Gnieźnieńskie, będące świadkiem wielu ważnych wydarzeń w historii Polski. W podziemiach katedry zobaczyliśmy eksponowane fragmenty dawnych świątyń z X i XI wieku w formach przedromańskich oraz kamienne grobowce. W podziemiach znajduje się również najstarszy napis nagrobkowy z ok. 1006 r. Zachowały się także pozostałości pogańskiego paleniska kultowego, prawdopodobnie z VIII wieku. Jako ciekawostkę można podać, że fragment romańskiej posadzki z podziemi można oglądać na… banknocie 10 zł. Zresztą o samej archikatedrze i jej otoczeniu można napisać wiele, a na pewno każdy z pielgrzymów wyniósł własne spostrzeżenia i wrażenia z tego miejsca.

Po zwiedzaniu wzięliśmy udział w odprawianej w katedrze Eucharystii koncelebrowanej m.in. przez naszych ojców: ojca Prowincjała Jan Malickiego, ojca-delegata Roberta Marciniaka i o. Placyda Ogórka. Przewodniczący Eucharystii proboszcz w swojej homilii nawiązał do wagi i roli tego miejsca w ewangelizacji na ziemiach polskich. W utrwaleniu wiedzy o początkach państwa polskiego na pewno pomogła wizyta w Muzeum Początków Państwa Polskiego. Oglądanie zbiorów archeologicznych, historycznych i archiwalnych wzbogacały krótkie filmy trójwymiarowe. I tak przekroczyliśmy półmetek zaplanowanych na sobotni dzień punktów pielgrzymki. Po tej sporej dawce informacji przyszedł czas na modlitwę. Zostaliśmy zaproszeni na Nieszpory do klasztoru Karmelitanek Bosych. Najpierw pod czujnym uchem siostry-kantorki przygotowaliśmy swoje głosy na odśpiewanie Nieszporów. Jak na pierwszy raz było całkiem nieźle. Na pewno większych szlifów wymaga wykonanie Salve Regina. Przynajmniej wiemy co mamy do przećwiczenia na następnych spotkaniach ☺. Po Liturgii Godzin przyszedł czas na rozmowy z mniszkami zgromadzonymi w rozmównicy. Wydawało się, że spotkanie mogłoby trwać w nieskończonych, tyle było tematów, ale obydwie strony musiały pilnować swoich planów dnia. Żal było rozstawać się…

Po kolacji wzięliśmy udział w spotkaniu integracyjnym. Przy kawie, herbacie i pysznych ciastach mogliśmy poznać nasze siostry i naszych braci podczas prezentacji poszczególnych wspólnot. Dla niektórych był to już ostatni punkt programu, zmęczeni podróżą i aktywnie spędzonym dniem udali się na spoczynek, inni pozostali na rozmowach. Trafiła się też grupka spragniona późnowieczornych wrażeń, która udała się nad jezioro oglądać przepięknie oświetloną katedrę.

I nastał dzień drugi pielgrzymki.

Eucharystia została odprawiona w kaplicy na Polach Lednickich. Kaplica wyposażona bardzo skromnie z niewielkim, ale jakże wielkim w przekazie, ołtarzu przypominającym w kształcie żarna. W wygłoszonej homilii o. Robert Marciniak nawiązał m. in. do odczytanej perykopy o chrzcie Jezusa w Jordanie, przypominając o otrzymanej przez każdego z nas łasce godności dziecka Bożego. Niezwykły jest fakt, że naszego Boga możemy nazywać Ojcem. Bóg chce być Emmanuelem – Bogiem z nami, na zawsze, w każdy czas, w każdym miejscu, nigdy bez nas. Mamy szanować i żyć według tej godności dziecka Bożego. Wyrzekając się grzechu, wsłuchując się w Słowo Boże, czyniąc dobro kochać coraz pełniej, tak aby inni patrząc na nas mogli z przekonaniem stwierdzić, że jesteśmy podobni do Boga – naszego Ojca w niebie.

Podczas mszy św. nastąpiło odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Po mszy udaliśmy się, pod przewodnictwem naszych ojców i zachęcani przez Mariusza Filipowskiego do radosnego śpiewu, do Ryby w tym roku będącej też Bramą Miłosierdzia. Przy przekraczaniu Bramy można było ucałować relikwie św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego. Każdy otrzymał też drobną pamiątkę. Po obowiązkowym wspólnym zdjęciu była chwila wolnego czasu, którą część grupy spędziła pluskając się w jeziorze. Czas nas poganiał. Jeszcze chwila zadumy i modlitwy przy grobie o. Jana Góry i kolejne miejsce na nas czeka.

Warto w dużym skrócie przytoczyć historię tego miejsca zaczerpniętą z przewodnika:
„2 czerwca 1997 roku nad brzegami Jeziora Lednica urodziła się dziewczynka. Nikt poza rodzicami nie chciał, aby się urodziła. Rodzicom odradzano urodzenie dziecka. Byli w końcu to już ludzie starsi. Dziewczynka jednak urodziła się i uradowała rodziców. Była zdrowa i piękna. Ale nie wróżono jej długiego życia, ponieważ dzieci starszych rodziców podobno nie żyją długo(…) W roku 2014 dziewczynka uzyskała pełnoletniość, skończyła 18 lat. Dziewczynka pięknie wyrosła. Dorodna panna. Już dziewczyna. Ma na imię Lednica. Zaprasza na Pola Lednickie, aby przejść przez Bramę Rybę i wybrać Chrystusa”

Miejsce wybrane nieprzypadkowo. Niedaleko ok. 1,5 km. znajduje się wyspa Ostrów Lednicki z pozostałościami pałacu i kościoła grodowego pochodzącymi z początków państwa Piastów. Zwiedzanie wyspy było ostatnim punktem w obfitym programie pielgrzymki. Później jeszcze czekał na nas spóźniony obiad i trzeba było zbierać się do drogi powrotnej. Podczas najbliższego spotkania wspólnoty uczestnicy pielgrzymki dzielili się swoimi wrażeniami. Podkreślali możliwość przebywania w miejscach w których kształtowało się polskie chrześcijaństwo, spędzenia czasu w atmosferze przepełnionej Duchem Karmelu razem z Ojcami, mniszkami i współbraćmi z całej prowincji.