Na początku pytaliśmy o cel, sens, warunki i zadania tychże rekolekcji. Usilnie wołaliśmy o światło Ducha Świętego, abyśmy dzięki Jego łasce potrafili zdobyć się na akt wiary, który otworzy nas na Jezusa. Usłyszeliśmy konkretne propozycje i rozwiązania z ust naszego Ojca, aby nie ufać samemu sobie, unikać jak najstaranniej okazji do grzechu i do złego towarzystwa, uciekać się do modlitwy.
Jeszcze raz w tym roku, po naszym pierwszym spotkaniu ze św. Teresą Benedyktą od Krzyża w noc czuwania przed Uroczystością Matki Bożej z Góry Karmel, mogliśmy wejść w jej życie, dzieło i przesłanie, jakie nam pozostawiła. W dwóch katechezach Ojciec przypomniał nam ważniejsze wydarzenia z życia tej kontemplatyczki oraz jej rozumienie cierpienia w tajemnicy Chrystusowego krzyża. W piątek odprawiliśmy drogę krzyżową i oficjum za zmarłych, w sobotę w Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny po nieszporach trzymając w dłoniach zapalone świece, odśpiewaliśmy Salve Regina. W czwartym dniu naszych rekolekcji usłyszeliśmy katechezę o „Modlitwie w ciszy” – o poufnym i miłosiernym przebywaniu z Bogiem.
Niedziela była dniem podsumowania naszych rekolekcji i czasem dzielenia się swoimi osobistymi refleksjami odnośnie formacji, którą tu otrzymaliśmy. Podczas naszego wspólnego pobytu w domu rekolekcyjnym w Laskach dominował, tak charakterystyczny dla Karmelu, duch wyciszenia, atmosfera skupienia i milczącej adoracji przed Najświętszym Sakramentem.Był to dobry i potrzebny czas, bo mogliśmy powiedzieć: „ Panie, dobrze, że tu jesteśmy” /Mt17, 4/. Odjeżdżając prosiliśmy, abyś pobłogosławił nas, Panie, w Twojej miłości agape – aby ona nas jednoczyła i podtrzymywała w wierze.