Tegoroczne czuwanie na Jasnej Górze odbyło się – jak zawsze – w nocy z 21 na 22 sierpnia. Oprócz członków Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych z obu prowincji uczestniczyła w nim również trzydziestoosobowa reprezentacja parafii z Gorzędzieja, pod opieką ojca Jarosława, a także brat Piotr – kleryk przygotowujący się do ślubów wieczystych.
Czuwanie rozpoczęło się Apelem, podczas którego naszą uwagę skierowano na dłoń Maryi – dłoń, która wskazuje Drogę. Usłyszeliśmy też, że nie wolno nam iść na łatwiznę. Po Apelu większość pielgrzymów opuściła Kaplicę Matki Bożej i rozpoczęło się czuwanie pod hasłem „Maryja zawsze i we wszystkim”. Ojciec Krzysztof Piskorz poprowadził modlitwę uwielbienia, przeplataną śpiewem – oprawę muzyczną zapewnił zespół Hortus Dei z Konina. Przypomnieliśmy sobie, że Karmel jest ogrodem Maryi – ogrodem, który bez Niej nie istnieje, i zadaliśmy sobie pytanie, czy jesteśmy gotowi na nowy początek. Ojciec Krzysztof mówił też o objawieniach prywatnych – że nie powinniśmy się na nich opierać, ale szukać tylko Chrystusa, bo wiele objawień pochodzi od diabła. Przypomniał nam również, że w Komunii jednoczymy się nie tylko z Jezusem, ale i z Maryją – Ona nigdy nie przesłoni nam Swojego Syna.
Po modlitwie uwielbienia odmówiliśmy 5 Zdrowaś Maryjo w intencji dobrego przeżycia każdej z najważniejszych części Mszy Świętej (aktu pokuty, Słowa Bożego, Ofiarowania, Podniesienia i Komunii), po czym, po kilkunastominutowej ciszy, rozpoczęła się Eucharystia. Homilię wygłosił ojciec Jarosław z Gorzędzieja. Podczas niej padły piękne słowa, że „Matka sprawia, że nawet najciemniejsze noce jaśnieją Jej promieniującą pięknością”. Ojciec Jarosław nawiązał też do Apelu, mówiąc, że Niepokalane Serce Maryi to droga dla Karmelu w Polsce, a poświęcenie się Jej Sercu pozostawia w nas pieczęć duchową. I nawet gdybyśmy o tym poświęceniu zapomnieli – to Ona zawsze o nim pamięta.
Po Eucharystii odbyło się zawierzenie nas wszystkich Maryi, odczytane w naszym imieniu przez Gabrielę Żylińską, przewodniczącą Rady Prowincjalnej Prowincji Warszawskiej. Odśpiewaliśmy Flos Carmeli, po czym nastąpiła konferencja wygłoszona przez ojca Krzysztofa, który przypomniał słowa św. Rafała Kalinowskiego, aby wzywać imienia Maryi przed każdą czynnością i w ten sposób zawierzać Jej każdą swoją chwilę, powtórzył też za świętym, że jeśli mamy jakąś sprawę do załatwienia, powinniśmy ją umieścić między dwoma Zdrowaś Maryjo, a rozwiąże się zgodnie z wolą Bożą.
Podczas ostatniej części czuwania odmówiliśmy tajemnice chwalebne Różańca Świętego, a także koronkę wyrzeczenia się zła i napełnienia Duchem Świętym. Na koniec odśpiewaliśmy Godzinki, odmówiliśmy Jutrznię i pewni Matczynej opieki rozeszliśmy się wypatrywać Jutrzenki.