Jezus i Maryja Droga niech będą ze mną na wszystkich mych drogach. 

modlitwa Tomasz a Kempis „O naśladowaniu Maryi”

Jest taki jeden wieczór w roku, jest taka jedna noc, w którą Pan Jezus i Nasza Pani wołają na modlitwę. Chcemy wtedy pójść na czuwanie i słuchać. Chcemy odpowiedzieć na to zaproszenie jako członkowie Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych, dlatego przygotowujemy odpowiednią oprawę dla tej nocy.  Wieczór, kiedy zbieramy się na modlitwie, przypada na 15 lipca każdego roku i zaczyna się o godzinie 21.00. Uroczystość Matki Bożej z Góry Karmel obchodzona jest 16 lipca.  Co roku kaplica ojców karmelitów bosych na warszawskim Mokotowie wypełnia się świeckimi karmelitami, osobami z bractw szkaplerznych, wiernymi z parafii i gośćmi z różnych stron miasta.

W tę noc 15 lipca 2019 roku rozważaliśmy słowa zapisane przez Tomasza a Kempis w książce „O naśladowaniu Maryi”. Wybór tekstów dokonała nasza formatorka Cecylia Kopyt, a przepięknie, jak najlepsza aktorka, przeczytała Grażyna Bednarczyk. Kulminacyjnym momentem była Eucharystia o północy, podczas której służbę liturgiczną pełnili członkowie naszej wspólnoty. Oprawę liturgii przygotowała Grażyna Midak. Po Mszy świętej przeszliśmy wspólnie na agapę, aby cieszyć się swoją obecnością i podzielić się radością. Dla wielu z nas agapa jest okazją umocnienia i wsparcia do czasu, kiedy znów się zobaczymy następnym razem. Bardzo lubię nasze rozmowy o Bogu, o życiu, o planach. Po agapie wróciliśmy na modlitwę.   

W noc czuwania, przed Najświętszym Sakramentem, wspólnie odmawiamy brewiarz, w chwilach ciszy mamy czas na modlitwę wewnętrzną oraz rozważamy wszystkie części różańca. Oprawę muzyczną całej nocy bardzo uszlachetnia śpiew organisty pana Krzysztofa Łazutki, który przez wiele już lat chętnie czuwa z nami. Osobiście od lat uczestniczę w tym czuwaniu bez względu na to, czy Uroczystość Matki Bożej Szkaplerznej przypada na środek tygodnia, piątek, czy sobotę. Jest to dla mnie ważny dzień dlatego, że obojętnie od mojej kondycji zdrowotnej i życiowych zmagań, mam szansę otrzymać swoją cząstkę i nauczyć się słuchać Boga. Noc obnaża też osobiste trudy, niedoskonałości i grzechy. Długi czas modlitwy pozwala mi głębiej wejść w to, z czym przychdzę. I czas na modlitwie oraz oddanie Maryi, jeśli nie wyleczy to przynajmniej bardzo wyjaśni. Jeśli w ciągu roku przychodzi dzień kiedy wątpię, to przypominam sobie blask monstrancji i modlitwę na różańcu mojego brata, albo wspominam przejmujące rozważanie, które głośno do mikrofonu przeczytała jedna z sióstr i od razu pogodnieję, a przynajmniej widzę nadzieję. Z tej nocy pamiętam też takie słowa dla duszy, jak zaproszenie do modlitwy o pokorę i zaproszenie do czczenia imienia Maryi, co przynosi wiele dobra i pociechy. Pocieszenie też daje hojność Maryi w darach: „Ona kocha nasze dobro, gdy domaga się naszej służby; pragnie naszego zbawienia, gdy żąda, byśmy Jej cześć okazywali”. Niezwykłe jest chwalić Naszą Panią i wielbić Trójcę Świętą w tę piękną noc, niczym w niebie, we wspólnocie przyjaciół, w modlitwie i śpiewie. Tę noc warto przeżyć i warto rankiem po jutrzni wyjść z kaplicy na wschód słońca i posłuchać śpiewu ptaków. Zapraszamy w kolejnym roku do nas. 

Świecka Karmelitanka